Zastanawiam się, czy rządowy program dopłat do kursów prawa jazdy rzeczywiście pomaga osobom bezrobotnym i z niepełnosprawnością w znalezieniu pracy. Otrzymanie 4 tys. zł na pokrycie kosztów szkolenia to spora kwota, ale czy sam kurs wystarczy, aby zwiększyć szanse na zatrudnienie? Wiele osób może mieć problem z przejściem przez cały proces, biorąc pod uwagę stres związany z egzaminami oraz brak doświadczenia. Może ktoś z was zna osoby, które skorzystały z tego programu? Jakie były ich doświadczenia? Warto rozmawiać o tym, bo może nowe pomysły pomogą poprawić tę inicjatywę.