Były oficer brytyjskiego wywiadu wojskowego wskazuje na rosnące napięcia związane z działalnością wojskową Rosji w regionie, szczególnie w okolicach Królewca. Według analizy, zwiększona obecność wojskowa oraz intensyfikacja ćwiczeń w tym obszarze mogą być zapowiedzią niebezpiecznych działań, mających na celu odcięcie krajów bałtyckich od reszty NATO. W obliczu tych doniesień warto zastanowić się, jakie kroki mogą podjąć państwa członkowskie Sojuszu, by zabezpieczyć swoje granice. Jakie są Wasze przemyślenia na ten temat? Czego możemy się obawiać, a jakie są potencjalne strategie obrony?